Uwierzcie nam na słowo w SDK można bawić się międzypokoleniowo!
Pierwsi na imprezę dotarli doświadczeni tancerze. Miło było patrzeć z jaką werwą przebierają się w wygodne do tańca buty. Panowie i panie z grupy 50+, już po chwili wirowali na parkiecie w imprezowych kreacjach. Muszę przyznać, że takiej aktywności i chęci do zabawy mogą im pozazdrościć nawet niektóre dużo młodsze osoby. Po upływie kilkudziesięciu minut na sali pojawiła się młodzież, która zgodnie z naszym zaproszeniem, również poczuła się adresatem międzypokoleniowej potańcówki.
Trochę niepewnie, może nawet testowo, wchodziła na salę. Już po kilku minutach zabawy widać było, że młodzi wychodzą na foyer.. ale tylko po to, aby zadzwonić po resztę swoich znajomych - czasem nawet po rodziców. Po chwili na parkiecie robiło się coraz tłoczniej. Nawet w połowie imprezy przyszło jeszcze kilka osób przywołanych przez znajomych i wykupiło ostatnie wejściówki. W rezultacie do SDK przybyła prawie 100 gości.




Idealnie dobrana przez DJ-a HIRO SZYMĘ muzyka tworzyła prawdziwie karnawałowy klimat.
Na początku na sali królowały lekko tangowe klimaty, które przyjemnie rozkołysały przychodzących. Później, stopniowo i z wyczuciem DJ „podkręcał” taneczną atmosferę. Pojawiały się coraz szybsze melodie zgrabnie przeplatanych utworów - było słychać Bonney M, Abbę, Paula Ankę, Savage’a czy nawet Mieczysława Fogga . Na pierwszy „rzut oka” trudno uwierzyć, że tak odległe zestawy utworów pochodzących z różnych nurtów i okresów: przedwojennej rozrywkowej klasyki, new romantic czy disco mogą stworzyć jedną spójną całość. To zestawienie pokazało niezwykłą znajomość różnorodnej muzyki i wyczucie oczekiwań odbiorców - czyli po prostu fachowość DJ-a HIRO SZYMY, który przez całą imprezę ani na chwilę nie odchodził od stołu mikserskiego. Co najważniejsze - HIRO komunikował się z publicznością tylko za pośrednictwem muzyki. Grał tak dobrze, że wywołał w tancerzach chęć do wspólnej zabawy. W pewnym momencie zaskoczeniem było spontaniczne stworzenie przez uczestników międzypokoleniowego, tanecznego „węża”, do którego wszyscy się przyłączali. Nawet na, znajdujących się przed salą widowiskową, pracowników kawiarni i szatni oddziaływała dobiegająca przez otwarte drzwi muzyka. Dosłownie nogi „same im tańczyły”.
Nie od dziś wiadomo, że bez alkoholu można się dobrze bawić. Taka reguła z powodzeniem działa w domu kultury. Do kilkugodzinnej zabawy uczestnikom wystarczały: kawa, herbata, zimne napoje lub ciasto w specjalnej, przygotowanej na potańcówkę przez kawiarnię Służę Kawą, ofercie po 5 zł.



Do kogo słowo nie przemawia, niech sam zobaczy jak wyglądała zabawa!
Zamieszczony na naszym kanale YouTube teledysk zawiera migawki z tanecznej zabawy. Obejrzyjcie film i relację zdjęciową, które przybliżą atmosferę gorącej sobotniej nocy.
Najlepszą recenzją były opinie uczestników potańcówki - wszyscy byli zadowoleni i pytali o termin następnej. Ponieważ karnawał już się skończył będziemy musieli trochę poczekać do następnej zabawy, ale śledźcie aktualności i repertuary na naszej stronie – jak zwykle z wyprzedzeniem pojawią się zapowiedzi.
Teledysk z imprezy tutaj link.
DJ HIRO SZYMA ma na swoim koncie ponad 1000 imprez, dwukrotnie reprezentował Polskę podczas Międzynarodowej Nocy Klubów w Berlinie i był stałym rezydentem legendarnych warszawskich klubów: Aurora, Jazzgot, Le Madame i Jadłodajni Filozoficznej.
















DJ HIRO SZYMA ma na swoim koncie ponad 1000 imprez, dwukrotnie reprezentował Polskę podczas Międzynarodowej Nocy Klubów w Berlinie i był stałym rezydentem legendarnych warszawskich klubów: Aurora, Jazzgot, Le Madame i Jadłodajni Filozoficznej.
