Prosty, dobrze skomponowany i z piękna puentą. Usunąłbym jednak na miejscu autorki, trzy wersy z początku wiersza ..."/ Ambitne i ciężkie/, nabrzmiałe od przemyśleń/dławiących serce poety? „ Są, jak mi się zdaje niepotrzebne... A takie słowa jak: „nabrzmiałe," czy „serce poety", dzisiaj w poezji nieznośne i dławimy się nimi. Wiersz chyba zyskałby, bez tych wersów... Utwór poza tym napisany prosto, klarownie, gdzie konkret łączy się harmonijnie z uogólnieniem.
Ciekawy wiersz Dominiki Dymińskiej "join the joint" , na pograniczu prozy, gęsty od obrazów i skojarzeń.....
Inny ciekawy patryka michałowskiego ( nick ) „ o pustce"
To z kolei wiersz niekonkretny, "rozrzedzony"...wypełnianie pustki kilkoma znaczeniami.. i gra nimi...
Agnieszka Kazała
...
Na poetyckim spotkaniu
wiersze
ambitne i ciężkie,
nabrzmiałe od przemyśleń
dławiących serce poety.
I myślę jak wymknąć się stamtąd -
niepostrzeżenie.
Bo dla mnie wiosna jest piękna
w moim pędzącym mieście.
I nie boli mnie głowa
od tramwajów
dudniących po moście.
I niedziela jest cudna
w parku pod akacjami.
A najpiękniejsza poezja
(choć nikt dziś nie chwali miękkiej)
zamknięta jest
w dwóch słowach:
Kocham Ciebie -
wiosną...
jesienią...
i zimą...
i w ciepłym letnim oddechu.
Dominika Dymińska
join the joint
chłopiec w telewizji ma czternaście lat i kryzys. mówi, że
oprócz palenia wszystko jest takie trudne. trudne są cztery strony świata
widoczne w oknie i mgła, która uszczelnia obraz. poza tym wszystkie granice:
noc, droga i rzeka. nie ma dokąd uciec. woda lśni w słońcu jak poparzona skóra,
na której widać jeszcze smugi płomieni. czy to w porządku, tak odejść, zatrzeć ślady,
zaprzeczyć, zagoić i się nie przyznawać?
przełączam chłopca na inny kanał. na innym kanale dziecko mówi do dziecka:
już przegrałeś. przychodzą inne dzieci i wszystkie razem grają w piłkę.
dziecko zapytane o to, kim chce być w przyszłości odpowiada, że chce mieć duży dom.
patryk michałowski ( nick )
O pustce
w poszukiwaniu tego co jest
potrzebny jest punkt odniesienia
chciałbym wyjść
i spojrzeć z zewnątrz na akwarium
opisać nic
bez twarzy wymiarów życiorysu
wyłączyć dotyk dźwięk
poczucie przestrzeni
* * *
najbardziej nic widzę
paradoks ale jednak uchem
w ciszy bezwietrznej nocy
w ciemnym zaułku
po chwili w głowie huczą myśli
aż widać jak odbijają się od ciasno ustawionych ścian
potem lekko opadają na chodnik
i niszczą konstrukcję
delikatną
długo poszukiwaną
* * *
można postawić tezę że
pustka nie jest
jaskrawie zostaje ty ja
i ten archipelag zdarzeń
które przyjęto nazywać istnieniem
zostaje garb który wciąż trzeba zaklinać
lekko ugniatać
nie popełniać błędu ucieczki
nie bycia
sobą