Szaman z pędzlem
Gość: Ryszard Grzyb, malarz (laureat nagrody im. Cybisa za 2010), poeta, karateka (ma czarny pas),
Malowanie ma coś z szamańskiego transu – to trochę zaklinanie materii farby; działanie na poły świadome, zarazem dyktowane podświadomością. Ryszarda Grzyba od dawna interesowały „dzikie” rejony świata i umysłu. Zaczynał samodzielną twórczość na początku lat 80., kiedy najbardziej gorącym trendem była nowa dzikość.
 
 W Polsce „dzika” czyli ekspresyjna, emocjonalno-intuicyjna sztuka łączyła się z reakcjami na stan wojenny i sytuację po nim. W kilku ważniejszych artystycznych ośrodkach powstały (spontanicznie) ugrupowania młodych zdolnych – jak na przykład warszawska Gruppa. Ryszard Grzyb do niej należał. Do praktyk tej formacji należało wspólne malowanie, czasem jednego obrazu jednocześnie. Ważne też były inne, pozamalarskie sposoby działania – performance, muzykowanie, wernisaże przeradzające się w interakcje z widzami.

 
 U Grzyba tę spontaniczność równoważy sprawność i precyzja karateki, a także poetycka wrażliwość na słowa.
Obok poezji tworzy absurdalne quasi-reklamowe slogany, które umieszczał w zaskakujących kontekstach.
Jego niedawna wystawa nosiła tytuł „Akumulacja zapomnianych dusz”, co ma odniesienie do tytułu filmu Wernera Herzoga „Jaskinia zapomnianych snów”. Artysta stara się wczuć w stan umysłu i emocji ludzi z innych kultur, odległych epok, nawykłych do odmiennych form ekspresji. W tytułach obrazów nie wyjaśnia widzowi treści przedstawień, lecz ujawnia własne podświadome skojarzenia.
Sala widowiskowa/ wstęp wolny